piątek, 17 stycznia 2014

Chcesz?

    Chcesz? To bierz co Twoje! Twoje sny, marzenia, plany, rzeczywistości i życie - to jest Twoje. Tylko Ty masz prawo posiadania tego i nikt nie ma prawa tego Tobie zabrać. I zapewne dodasz, że jeszcze chcesz być szczęśliwy? Że chcesz by wszystko się Tobie udawało? Prawda? Powiem Ci, że nie tylko Ty chcesz tego, ja też, każdy! Ale nie każdy chce walczyć o to czego pragnie, czasem się nie chce komuś po to nawet sięgnąć ręką, czasem nie ma się sił. Rozumiem. Też nieraz upadam na kolana zastanawiając się co będzie dalej, tak jak każdy czasami opadam z sił. Tak! Każdy niestety ma ten obowiązek by przez to przejść, bo sytuacje są takie same, tylko życie w różnych momentach je dodaje do swojego repertuaru.
    Każdy chce osiągnąć ten swój wymarzony cel - czemu nie, każdy tego pragnie. Tylko czemu sami sobie stajemy bokiem na drodze do ich spełnienia? Zapieramy się sami w sobie, myśląc, że i tak się nie uda, i tak nic nie osiągniemy. A co jeśli akurat by się udało? Co jeśli za barykadą własnej osoby, stoi piękny most do marzeń? Co jeśli wystarczy pokonać dziś siebie, by osiągnąć to czego chcemy? Nikt nie jest tak potężnym wrogiem, jakim my sami jesteśmy dla siebie. I powiem Wam, że choćbyście się wypierali nie wiadomo jak długi czas to i tak kiedyś w Waszym życiu pojawił się taki drugi Ty, który powiedział: "Stary/a nie ryzykuj, po co Ci to?". A później żałujemy, że pogodziliśmy się z tym barykadującym nas głosem, patrząc jak ktoś zdobywa to o czym Ty marzyłeś.
    Znam wielu, którzy mówią: kurde gdybym mógł cofnąć czas zrobiłbym to i to, gdybym wtedy zrobił inaczej to teraz miałbym więcej - ilu takich co siedzi i gdyba "co by było gdyby". Nie wiem ilu takich jest, ale wiem, że jest takich na pewno mniej o jednego, bo ja się do nich nie zaliczam. W swoim życiu nie ma dnia, który chciałbym powtórzyć by coś zmienić, nie ma dnia, w którym nie zrobiłem czegoś a chciałem. Żyję każdym dniem, nauczyłem się doceniać wszystko, to co przynosi mi następny dzień, ze wszystkiego wyciągam naukę i refleksje. Nie mam zahamowań, choć wiem, że stąpam po kruchym lodzie i wiem, że nie raz mogę wpaść po uszy, to i tak będę szedł dalej niezatrzymanie. Nie po to przechodziłem przez wszystko co życie mi zgotowało, by teraz wycofać się i zatrzymać - nauczyłem się wychodzić z opresji. Moja rodzina to moje skrzydła, które mnie niosą, a przyjaciele to stróże, którzy mnie strzegą i zawsze pomogą. Nie jestem wyjątkiem! Wy też macie Rodzinne skrzydła i aniołów stróżów pod postacią przyjaciół, którzy zawsze  są skorzy Wam do pomocy.

I ja Wam tego życzę! Byście porzucili swe troski, nie bójcie się przekraczać granice własnej osoby, żyjcie tak jakby ten dzień miał być Waszym ostatnim!!! A w razie pomocy Wasi bliscy zawsze Wam pomogą ;)

2 komentarze:

  1. pod warunkiem, że naprawdę tego chcesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ten tekst dedykowałem osobom, które wiedzą czego chcą i naprawdę tego pragną ;)

      Usuń