czwartek, 26 września 2013

Porównywanie.

     Każdy kto ma brata/siostrę, kuzyna/kuzynkę, był chociaż raz do Nich porównani. Zazwyczaj się zaczyna od: "czemu nie możesz być jak Twój brat", "On/Ona w Twoim wieku osiągnęli więcej", na początku zauważamy to, a później staje się to dla nas chlebem powszednim. Nie reagujemy na to bo przywykliśmy do tego, że jesteśmy gorsi od tej osoby. Ale są też Tacy, którzy nie przywykli do tego, każde takie słowo wykierowane w ich osobę, jest jak kula, która ich co raz mocniej "dobija", co powoduje, że ich poczucie wartości maleje do minimum. Nie wiem czy to akceptujecie, czy przez to płaczecie -nie wiem.
     Chodząc do szkół (podstawówka i gimnazjum) gdzie chodził mój starszy brat, spotykałem nauczycieli, którzy Go również uczyli. Często od Nich słyszałem: "Twój brat był super sportowcem", "Twój brat był dobrym uczniem, a czemu nie jesteś pod tym względem do niego podobny". Tego typu zwroty, dość często słyszałem, dotykały mnie mniej lub bardziej, ale jednak gdzieś to poczucie bycia gorszym we mnie siedziało.  
      Zastanawiałem się co robię źle, nie rozumiałem o co Im chodzi, nie rozumiałem co jest nie tak. Przyzwyczaiłem się, że nie byłem taki jak On, myślałem, że to coś negatywnego, ale myliłem się i to bardzo. Po kilku latach takiego porównywania mnie do Niego, zrozumiałem, że nigdy nie będę Nim, ani On mną. Zrozumiałem, że każdy jest inny, że jestem kimś zupełnie innym, choć jest mi bardzo bliski. Wtedy byłem dumny, dumny że nie jestem kimś, kim nigdy nie byłem, że jestem sobą i to jest najważniejsze. Teraz się cieszę, że nie ugiąłem się pod presją nauczycieli, by być jak mój brat.
    Każdy z nas jest inny, jest jedyny w swoim rodzaju, każdy się wyróżnia w jakiś sposób. Ty i Ty i każdy jest jak diament, piękny i jedyny w swoim rodzaju, nie do podrobienia. To jest najważniejsze, by być sobą i nie udawać przed kimś, tego kim sami nie jesteśmy.

Kocham swojego brata, a to że nie chce być nim nie oznacza, że uważam go za nie wiadomo kogo, po prostu chcę iść własną drogą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz