niedziela, 22 czerwca 2014

Pier*ol to!

    Wielu ludzi stwarza sobie bezpieczne życie: nie wychodzi z domu, ogląda telewizje, nie robi nic ciekawego, tylko wdaje się w taką codzienną monotonie - po prostu to życie przeżywa, niż nim żyć!
    Spójrzmy, na teraz żonatych mężczyzn: Ci, którzy poznali swoją żonę czekając na autobus, powiedzieli sobie "pier*ol to!", by zrobić coś na co normalnie sobie by nie pozwolili. Ich przyszła żona mogła być nie zainteresowana nową znajomością, a tym bardziej związkiem  - Ci mężczyźni o tym wiedzieli, ale powiedzieli sobie "pier*ol to!" i zrobili coś wykraczającego poza ich normę... I zyskali skarb jakim jest serce tej kobiety.
    To jest pewne ryzyko, życie na krawędzi: można wygrać i przegrać wszystko.
    Można sobie też powiedzieć "pier*ol to!" i jadąc 160 km/h stracić kontrolę nad autem i stracić życie, owijając się wokół drzewa, które rosło przy drodze.
    Jak widać: żyjąc na krawędzi, można zarówno stracić i zyskać, tylko od nas zależy co wybierzemy (to pozostawiam Wam, ponieważ temat zdrowego rozsądku, jest bardzo rozległy i często przez wielu nie pojęty...).
    Ilu muzyków, artystów, sportowców, alpinistów, właścicieli wielkich koncernów przebrnęło, przez różne komentarze i problemy, a mimo to wciąż podnosili poprzeczkę ze słowami "pier*ol to!" i nie zważali na to wszystko, a wciąż brnęli do przodu, by sięgnąć swoich marzeń. I co? No pytam się Was! I co? I im się udało, bo nie patrzyli na te wszystkie niedogodności, tylko szli dalej robiąc coś na co większość z nas nie miałaby odwagi! A dziś patrzycie na te osoby, wzdychacie cicho do swoich planów i marzeń i życzycie sobie, żeby Wam też się tak udało.
    Jeśli chcecie by Wam się udało, to stańcie na krawędzi, na tej cieniutkiej linii i podejmijcie decyzję: czy rzucicie się w wielką niewiadomą robiąc coś innego niż dotychczas, czy wycofacie się oddalając się od swoich planów i marzeń.
    Dziś mogę Wam powiedzieć tylko tyle, że jestem ryzykantem... Choć może to dla wielu nierozważne, to więcej robię i działam, niż siedzę w miejscu zastanawiając się czy mi się uda czy nie, bo PIER*OLĘ TO!

2 komentarze:

  1. Też jestem człowiekiem, który pier*oli i robi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I o to chodzi! Niestety takich jak ja i Ty jest coraz mniej, bo generalnie ludzie lubią sobie utrudniać życie, stwarzając multum problemów, których tak naprawdę nie ma, a mimo to wciąż w nie wierzą i wolą dalej myśleć co będzie, zamiast spróbować, przeżyć i wtedy określić co się stało ;)

      Usuń